"Chrobry I" broni reduty Banku Polskiego. Ciężkie walki trwają na pl. Teatralnym. Zapada decyzja o ewakuacji w kierunku Śródmieścia. Kanałami, przez włazy na pl. Krasińskich i Hipotecznej wynoszeni są ranni. Trwa bombardowanie Czerniakowa i Mokotowa (cytat za:
http://www.tvnwarszawa.pl/0,1666770,wiadomosc.html).
30 sierpnia 1944 r. Zygmunt Zaremba publikuje w „Robotniku” tekst „Elementy sytuacji”. Jego część:
Wiemy, że się bijemy o sprawę wielką i słuszną, o sprawę Wolności Polski i niezależność państwa polskiego. Ten jednak właśnie cel naszej walki stał się skomplikowanym problemem politycznym na wschodzie Europy, gdzie Rosja rości sobie pretensje o zdobycie dla siebie specjalnej pozycji protektora państw i narodów. I przez to też tak proste i zdawałoby się bezsporne sprawy, jak pomoc walczącej Warszawie, jak wykorzystanie naszego powstania w walce z Hitlerem, nawet zagadnienie elementarne uczucia przyjaźni dla borykających się z tysiącem trudności i krwawiących ofiarnie żołnierzy polskich, wszystko to stało się przedmiotem wielkiej polityki. (…)
Wiemy, że nasi sojusznicy zachodni zdecydowali się na najbardziej skuteczną pomoc dla Warszawy. Pomoc samodzielna aliantów możliwa jest dzisiaj jeszcze z baz włoskich. Ogromna odległość i trudności lotu przez trzy strefy górskie pomoc tę ogromnie utrudnia i redukuje. Dopiero opanowanie i urządzenie lotnisk we Francji, co właśnie następuje obecnie, może częściowo ułatwić tę pomoc, czyniąc z niej realny element naszej sytuacji powstańczej.
Inna możliwość pomocy wielkiej i skutecznej istniałaby, gdyby Rosja zgodziła się na przyjmowanie do swoich baz samolotów sojuszniczych, startujących z Włoch do akcji nad Warszawą. Wiemy, że są już silne eskadry amerykańskich bombowców gotowe do podjęcia tej akcji. Czekają one tylko na pozwolenie lądowania w bazach rosyjskich.
*
Dzień wcześniej polityk, dziennikarz Vernon Bartlett ujawnił w londyńskim „News Chronicle”, że ZSRR nie zgadza się na prośby Aliantów o zgodę na lądowanie w sowieckich bazach samolotów amerykańskich po dokonaniu zrzutów nad Warszawą. Wiadomość o tym fakcie, powtórzona przez wiele innych pism, sprawiła, iż – według „Tribune” z 1 IX 1944 r. – w dniu 30 VIII ZSRR miał w Wielkiej Brytanii „najgorszą prasę od czerwca 1941 r. Zgody takiej udzielił ZSRR dopiero dwa tygodnie później, co umożliwiło dokonanie największego zrzutu z pomocą dla Warszawy -18 IX 1944 r. – przez 107 amerykańskich „latających fortec” B-17, które wylądowały następnie na sowieckim lotnisku w Połtawie.
Polecam gazetkę salonową Powstanie Warszawskie, w której zamieszczane są notki blogerek i blogerów salonu24 (nie wypada nie wymienić artykułów Witka i wspomnień przytaczanych przez blogerkę Beret w akcji) nie tylko na temat tamtych dni, ale także ich oceny, interpretacje, nawiązania.
Jutro następna relacja
Czwarty tydzień
Trzeci tydzień
Drugi tydzień
Pierwszy tydzień