Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
106
BLOG

Dzień piętnasty. Na pomoc Stolicy Polski

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

15 sierpnia 1944 r. Powstańcy świętują Dzień Żołnierza. Niemcy zestrzeliwują trzy alianckie samoloty, dokonujące zrzutów.


Z okazji Święta dzisiejszego, rocznicy Bitwy Warszawskiej chciałbym zachęcić do lektury tekstu Stefana Żeromskiego ,„Na probostwie w Wyszkowie”, który dwa lata temu zamieściliśmy na blogu OBYWATELA. Chwała Bohaterom!
 
15 sierpnia 1944 r.:

Nieprzyjaciel naciera na Stare Miasto, na odcinku od Ogrodu Krasińskich do pl. Teatralnego. Niemcom udaje się opanować Pałac Mostowskich. W nocy odbija go oddział z batalionu „Wigry”. Wieczorem Niemcy uderzają na barykady przed Bankiem Polskim przy Bielańskiej i na klasztor Kanoniczek przy pl. Teatralnym. Powstańcy odpierają ataki nieprzyjaciela. O godz. 10.00 Niemcy z niespotykaną dotychczas w tej części miasta siłą atakują północne Śródmieście. (…) W ogniu staje najwyższy budynek Warszawy – Prudential.  Pożary wybuchają również na ulicach Moniuszki, Sienkiewicza i Mazowieckiej. Na Mokotowie zatrzymanych zostaje dwóch oficerów węgierskich. Ppłk Stanisław Kamiński „Daniel” nawiązuje za ich pośrednictwem kontakt z dowództwem oddziałów węgierskich, stacjonujących w Zalesiu pod Warszawą. (…)O godz. 22 z Puszczy Kampinoskiej, z odsieczą dla Starego Miasta, wyrusza, pod dowództwem ppłk. Wiktora Ludwika Konarskiego „Victora”, oddział liczący ok. 730 żołnierzy. W rejonie Powązek dowódca rezygnuje z natarcia (cytat za: http://www.1944.pl).
 
15 sierpnia Zygmunt Zaremba publikuje w „Robotniku”tekst: „Druga faza powstania”, odnoszący się do decyzji gen. dywizji Tadeusza „Bora” Komorowskiego o marszu oddziałów Armii Krajowej z pomocą Warszawie:
 
…rozkazu tego oczekiwaliśmy od chwili ustabilizowania sytuacji w Warszawie i wyjaśnienia stosunku sił na tym terenie. Z najgłębszą satysfakcją i radością przyjmujemy więc ten, o historycznym znaczeniu, fakt rozszerzenia Powstania. Nie mała też będzie jego waga dla ogólnego położenia militarnego na froncie wschodnim. Podpalenie terenu bezpośredniego odwrotu armii niemieck.[iej] z prawego brzegu Wisły i okręgu warszawskiego odwrót ten musi skomplikować i utrudnić. Może nawet odwrót ten zamienić w klęskę, uniemożliwiając Niemcom wślizgnięcie się na nowe pozycje.

Przede wszystkim jednak rozszerzenie burzy powstańczej jest wyrazem twardego naszego postanowienia walki z Niemcami do ostatka. Gdy tylko możliwości się otwierają, chcemy z bronią w ręku walczyć o wolność. Wywalczyliśmy swoją niepodległość i swojej krwi, swojej ofierze zawdzięczać chcemy jej utrzymanie. Dlatego nie znaliśmy granic poświęcenia w ciągu pięciu lat bezwzględnej walki z okupantem i dzisiaj nie chcemy znać słowa „spekulacja”, gdy chodzi o wielką sprawę naszego państwowego bytu. Z tych źródeł duszy polskiej zrodził się rozkaz gen. Bora, porywający szeregi żołnierskie w dniu 1 sierpnia do walki o wolność Warszawy, z tychże źródeł wypływa rozkaz wczorajszy, rozszerzający burzę Powstania. Dlatego też znajdzie on oddźwięk najszerszy w sercach wszystkich Polaków.  
 
 
Polecam gazetkę salonową Powstanie Warszawskie, w której zamieszczane są notki blogerek i blogerów salonu24 (nie wypada nie wymienić artykułów Witka  i wspomnień przytaczanych przez blogerkę Beret w akcji) nie tylko na temat tamtych dni, ale także ich oceny, interpretacje, nawiązania.
 
Wszystkie cytaty za: „Żeby chociaż świat wiedział. Obrona Warszawy 1939. Powstanie Sierpniowe 1944” (nakładem Bellony, Warszawa 2010).Chyba że zaznaczono inaczej.
 
Czytaj także: 
 

 
Jutro następna relacja
 
Drugi tydzień
 
 
Pierwszy tydzień

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura