Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
719
BLOG

Od słów do czynów. Debata niszowców z Igorem Janke

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 7

Całkiem niedawno przez media, także przez salon24.pl, przeszła dyskusja o dofinansowaniu ze środków MKiDN „niszowych” pism społeczno-kulturalnych. Włączyli się w nią m.in.  Łukasz Warzecha Igor Janke. Min. Zdrojewski wprowadził pewne korekty w dofinansowaniu, a red. Warzecha otrzymał odpowiedź  z ministerstwa, która, mówiąc eufemistycznie, nie w pełni go usatysfakcjonowała.

Podczas tej dyskusji, w jednym z jej facebookowych wątków wywiązała się dyskusja z udziałem Anny Radwan z Fundacji im. Schumana, która zaproponowała mi zorganizowanie debaty poświęconej temu zagadnieniu. Od słów przeszliśmy do czynów. W efekcie powstał poniższy list, które rozesłaliśmy do redakcji wszystkich zainteresowanych pism (zarówno tych, które otrzymały dotację, jak tych, które musiały zadowolić się przysłowiową figą):

Ożywiona dyskusja, która wyniknęła w środowisku dziennikarskim po opublikowaniu wyników konkursu Ministerstwa Kultury dotyczących przyznania dotacji na wydawanie kolejnych numerów publikacji, skłania do odpowiedzi na pytania:


> Czy i komu w Polsce potrzebna jest prasa niszowa?
> Czy interesy pism niszowych są dobrze reprezentowane?
> Czy rozwiązaniem problemów pism niszowych mogłoby być uregulowanie prawne/ustawa, czy może istnieją inne formy zapewnienia sprawnego funkcjonowania środowiskom pism nie-mainstreamych?

Do udziału w spotkaniu, które moderuje Igor Janke zapraszamy przedstawicieli pism niszowych. Chcemy aby dyskusja przyczyniła się do zaproponowania realnych rozwiązań, a w dalszej perspektywie przekazania konkretnych projektów politykom.

Prosimy o przekazanie niniejszego zaproszenia wszystkim potencjalnie zainteresowanym redakcjom.

***

Spotkanie odbędzie się w czwartek, 17 marca, o godz. 15.00, w Warszawie, w siedzibie Fundacji Schumana. Poprowadzi je Igor Janke. Temat okazał się interesujący nie tylko dla ludzi z pism niszowych, stąd – przynajmniej formalnie – swoją obecność via fb potwierdzili m.in. Witold Gadowski, Krzysztof Bosak, Aleksander Z. Zioło (Warsztaty Analiz Socjologicznych), czyli – jak mniemam – nie tylko wierni czytelnicy niszowych tytułów, ale także ludzie zainteresowani ich losem.

Jaki będzie efekt pierwszego tego typu spotkania: trudno w tej chwili przewidzieć. Mam nadzieję, że zaszczyci nas swą obecnością także przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sporo zależy od pomysłów i woli współpracy osób, które się spotkają. Nie ma to być spotkanie jednej opcji, zbliżonych środowisk, czy choćby paru znajomych. Mam nadzieję, że będzie to wstęp do szerszej współpracy na wielu płaszczyznach (będę o tym mówił na spotkaniu): nie ma jednak ono służyć sympatycznemu poklepywaniu się po ramionach, ale próbie stworzenia przestrzeni/miejsca do wielośrodowiskowej debaty m.in. o kondycji kultury w Polsce, kultury społecznej, politycznej. Itp. A tego, moim skromnym zdaniem, nigdy dość. Środowiska pism niszowych, nasi czytelnicy tworzą pewien potencjał kultury, często właśnie na łamach „pism niszowych” kształtują się idee i rozwiązania, które później inspirują debaty publiczne, a nasi czytelnicy: cóż, często wśród nich byli i są przyszli politycy, działacze społeczni, ludzie kultury, biznesmeni. Pisma niszowe są pewnego rodzaju pierwszą szkołą myśli publicznej i kulturalnej, szczególnie w czasach kryzysu uczelni i tamtejszych form aktywności intelektualnej. Dlatego celem spotkania nie jest tylko kwestia finansowania pism, choć i o tym będziemy mówić.

Warto rozmawiać… Mam nadzieję, że spotkamy się w Wawie na dobrych rozmowach i z perspektywą sensownej współpracy.

PS. Swoją obecność jak dotąd drogą mailową potwierdziło 20 osób. Na fb: trzynaście.


Patrz także:

http://www.facebook.com/home.php?sk=lf#!/event.php?eid=199016003451636

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka