Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
95
BLOG

Lato woodstockowych ludzi...

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Rozmaitości Obserwuj notkę 58

Jesteśmy z Gniewkiem na Przystanku Woodstock, razem z przesympatyczną ekipą od Rzecznika Praw Obywatelskich, prof. Janusza Kochanowskiego. Jutro dojedzie Igor Janke.

W zasadzie póki co jestem pełen wrażeń i trudno mi je ująć w jakąś zborną konkluzję. Wiem tyle, że jest kolorowo, glośno i pogodnie. Na to ostatnie wpływa obłok słonczenej pogody piwo. Z drugiej strony jak na tę masę ludzi ostro wypitych jest b. mało, zwykle są to jednak niestety młodziaki (choć oczywista dla mnie, starego już zgreda, rock`n`rolowca z brzuszkiem młodzi są już/jeszcze i studenci V roku), albo stare zakapiory, które jakoś nie wyrosły z pewnego stylu bycia... Widzaiełm też sporo takich, którzy koncentrują się propozycjach w namiocie Akademii Sztuk Przepięknych.

Miasteczko robi imponujące wrażenie, a ze wzglęu na obowiązki i wczorajszą całodzienną podróż nie miałem okazji solidnie pozwiedzać. Z miejsca, w którym jestem, mam imponujący widok: panoramę niemal całego terenu PW i widok na Kostrzyn nad Odrą.

Wczoraj w nocy słuchałem jakiejś śpiewającą-mantrująco-bębniącej kapeli a później oglądałem film o Woodstocku z 1969. I gdy usłyszałem "With a little help from my help" to zrobiło mi się jakoś dziwnie. Ale nie potrafię tego póki co wyjaśnić. Choć najkrócej chyba wiekiem.:-)

W Akademii Sztuk Przepięknych chyba teraz jest Stanisław Tym. A chwilę później Lech Wałęsa. Koncerty zaczną się o 15.00. Nasi koledzy i koleżanki z Polskiego Centrum Mediacji prowadzą symulację mediacji dla dzieciaków. Brzmi poważnie, ale chodzi o to, żeby pokazać jakie możliwości porozumienia między rodzicami i dziećmi. Sądząc z popularności tej akcji, problem jest spory.

Obok nas ludzie z biura RPO udzielają porad prawnych. I gaduły idą wartko...

Zaraz idziemy do radia polowego, opowiedzieć cuś o salonie24. I tu skończę staropolskim peace and love...

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości